poniedziałek, 11 sierpnia 2014

"Dzieci bohaterów"

autor: Lyonel Trouillot

Kłamstwo może cię zabić.

Biegun zimna, stepy Afryki, podnóże Himalajów, albo rajska wyspa Haiti, wszędzie, choć na krótką chwilę, czasem nawet tak ciche, że nie można go usłyszeć, pojawia się słowo. Wydaje się, że to nic takiego, to tylko dźwięk. Czasem jednak to słowo ma swoje „echo”, które może zmienić smutek w radość, czasem pchnąć czyjeś życie w innym kierunku.
W slumsach Port-au-Prince mieszkają Colin i Mariela, rodzeństwo, którego świat ograniczony jest do marzeń, snów i słów. Czasem są to słowa błagalnej modlitwy matki, a czasem wspomnienia ojca pełne goryczy niespełnienia. Z niespełnienia rodzi się strach, który musi domagać się szacunku i robi to bezustannie. Czasem robi to snując opowieść o wspaniałej przeszłości, o młodych latach i przerwanej karierze sportowej, czasem jednak żąda zadając ciosy wymierzone w matkę. Dzieci słuchają. Uderzenie pojawia się nagle, i tak samo szybko się kończy. Staje się jednak czymś, do czego można się przyzwyczaić. Ukrywana złość skierowana jest raczej na matkę, że pozwala się tak poniżać, że nie reaguje tylko wciąż się modli. To jej wina. Zasłużyła. Czym innym są powtarzane przez ojca historie o boksie i odgrywane sceny walk z przeciwnikiem, którego nie ma. Prawy prosty, lewy sierpowy. Dzieci uczestniczą w walce uciekając przed ciosami ze śmiechem. „Ich obecność podnosi jego morale”. Boks, to dopiero było życie. Ile w tych opowieściach jest prawdy nie wie już chyba nawet on sam. Ważne, że jego własne dzieci widzą w nim silnego człowieka
Pewnego dnia, przechodząc koło warsztatu samochodowego, w którym pracuje ich ojciec, dzieci stają się świadkami sceny, która zmieniła ich życie, zburzyła ich poczucie bezpieczeństwa. Właściciel warsztatu słowami pełnymi pogardy zwymyślał ich ojca. Zobaczyli, że ich ojciec, ten silny człowiek jest nikim. Zrozumieli, że wszystko było kłamstwem, a z kłamstwem nie da się żyć, od kłamstwa trzeba się uwolnić.
Rodzeństwo zabija tego silnego człowieka. 
Morderstwo, śmierć jest tym co ludzi przyciąga. Dość już słów. Uciekają pozostawiając za sobą gęstniejący tłum. Za plecami świat w którym żyli, przed nimi ten o którym marzyli. "Jakby dwa miasta w jednym. Dwa martwe miasta odwrócone do siebie plecami". Trzy dni życia poza slumsami są jak błyskawiczna podróż przez pędzącą obojętność bogaczy, strach budzący się w podziemnych tunelach, przepocony tłum robotników i piękny widok na całe miasto ze szczytu góry.

Powieść Lyonela Trouillot to historia wyjątkowa ale i uniwersalna, ponieważ mogła wydarzyć się wszędzie, w każdym zakątku świata. Na kilkudziesięciu zaledwie stronach zawarł wiele spostrzeżeń dotyczących ludzkiego życia. Umiejętnie pokazał, że każdy człowiek, nawet ten najmniejszy, ma swój świat wewnętrzny, którego nie da się w prosty sposób opisać słowami. Czytając „Dzieci bohaterów” widzimy jak odmiennie od dorosłych dzieci mogą rozumieć otaczającą rzeczywistość. I jak ważne jest to, co mówimy bo czasem słowa mają swoje „echo”, a kłamstwo może cię zabić.


Tomasz R.Głogowski
Wydawnictwo 

Interesujące Cię książki znajdziesz w E-bookarni Pana Szczura

2 komentarze:

Unknown pisze...

Widzę, że to książka warta przeczytania.

Anonimowy pisze...

To jest recenzja? Bo odczuwam jakoby to recenzent zmienil dosyc fabule i bijacy przekaz autora ksiazki. Odczuwam stroniczosc w tejze malo tresciwej recenzji, a szkoda bo to deformuje odbior przekazu :-(